Postanowiłam podzielić się z Wami sposobem na kwiatki zrobione za pomocą dwóch dziurkaczy. Oczywiście pomysł przyszedł przypadkiem a efekt końcowy mi się bardzo spodobał! Kwiatki zastosowałam min. w pracy przedstawionej w poście poprzednim, ze zmienioną kolorystyką, a w poście "a star is born" można zobaczyć je chociażby na torcie.
1. Przydatne rzeczy są widoczne na zdjęciu.
Dla przykładu wycięłam 8 kwiatków z zaokrąglonymi płatkami i 4 kwiatuszki ze smukłymi płatkami.
2.Wszystkie kwiatki "wytuszowałam" na brzegach.
3. Biorę 4 kwiatki z zaokrąglonymi płatkami i robię linie, wgniecenia (to samo można zrobić za pomocą wypisanego długopisu) tylko na końcach płatków.
4. Płatki kwiatów z pierwszego rzędu zagięłam za pomocą pincety (można by rzec "w poziomie"), z drugiego rzędu - płatki zgięłam w połowie po lini zrobionego wgniecenia, ku sobie.
Po niżej w przybliżeniu widać zagięty płatek za pomocą pincety.
Na zdjęciu poniżej widok z innej perspektywy jak powinny wyglądać zagięcia.
4. Łączymy ze sobą poszczególne części.
5. Zwieńczeniem dobrze wykonanej pracy będzie zrobienie środków kwiatkom. Ja użyłam kleju z brokatem, nakładając po kropelce w sam środek ostatnich, wierzchnich kwiatków.
Oto skończone 4 kwiatki :)